Zaczęło się od fonografu ...

Fonografia
Nie zaczęło się jednak od fonografu i na komputerze chyba się nie skończy. Fonografia ma już ponad 100 lat, ale jest wciąż młoda i bardzo żywotna. Mimo to ma już swoją historię. Próbuję ją tutaj opowiedzieć: od pierwszego urządzenia, które zapisało dźwięk byi to fonograf właśnie — do komputera — który choć już wprzęgnięty w służbę fonografii — jest wciąż jej przyszłością. Na pewno na nim się nie skończy. Ale przed fonografem był telegraf i telefon, była jeszcze dziwna maszyna nazwana przez wynalazcę fonoautograrem i wszystkie te urządzenia w historii fonografii jakąś rolę odegrały. Jednak ta zaczęła się chyba od fonografu, choć może dopiero od gramofonu? Któż przecież dzisiaj fonografię kojarzy z. wałkiem i cylindrem, i cynową folią? Zatem na początku był gramofon. Który. Czy ten z 1887 roku, wydający dźwięk „podobny do głosu papugi z owrzodzonym gardłem i to jeszcze przeziębionej”? Czy może „Panatrope” — pierwszy elektryczny gramofon z roku 1925/ Odzie zaczęła się historia fonografii, jako nowej sztuki dźwiękowej?